2023-08-12

Dzisiejsza Ewangelia według św. Mateusza opowiada o uciszeniu przez Jezusa wichury na Jeziorze Galilejskim. Pod wieczór Jezus udał się na jedno z okolicznych wzgórz, by w samotności przeżywać wyjątkową więź z Ojcem. Po całonocnej modlitwie, gdy wiatr stawał się coraz groźniejszy, o czwartej straży nocnej, czyli nad ranem, Jezus idąc po wodzie, zmierzał do swoich uczniów. Przerażeni tym widokiem usłyszeli: „Odwagi! To Ja jestem, nie lękajcie się!”. Piotr postanowił naśladować Jezusa, ale zabrakło mu mocnej wiary. Ratując Piotra i uciszając wichurę, Jezus kolejny raz potwierdził swoją moc i Boską tożsamość. Bóg, gdy stwarzał świat, ustalił prawa natury, które podtrzymują świat w istnieniu, ale nie opuścił świata. Jest Panem natury, do którego można i trzeba się zwracać w naszych potrzebach. Powinniśmy prosić Boga o ratunek wtedy, gdy zdarzają się rozmaite klęski żywiołowe i zwyczajny porządek ulega gwałtownemu zachwianiu. Przekonaliśmy się o tym również w naszym pokoleniu, śpiewając suplikacje: „Od powietrza, głodu, ognia i wojny zachowaj/wybaw, nas, Panie!”.
2023-08-05
„Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: «Wstańcie, nie lękajcie się!»” Nierzadko życie nas przeraża. Przerażają nas zachowania niektórych ludzi lub to, co mogą jeszcze zrobić, do czego mogą być zdolni, do jakich okropności. Bośmy się więc. Nie brak takich, którzy chętnie ukryliby się w ciemnym miejscu, osiedli na odludnej wyspie, zamknęli się w sobie bez chęci komunikowania się z innymi, bez chęci udziału w życiu społecznym, bez chęci brania odpowiedzialności za to, co dzieje się wokół. Właśnie do takich ludzi, do wierzących, zbliża się Jezus dotyka ich i mówi: „Nie lękajcie się!”
2023-07-22
Pan mówi bowiem: zaufaj Mi!
To właśnie robimy i my: kiedy sprawy nie idą dobrze, kiedy widzimy zło na polu świata, jakże często myślimy: “Ale gdzie jest Bóg, dlaczego On czegoś nie robi?”, praktycznie zrzucając odpowiedzialność za to zło na Boga. Przypowieść mówi natomiast, że z pewnością w świecie zło jest i rośnie obok dobra. Jednak obowiązkiem każdego z nas jest rozróżniać dobro i je czynić. A także, aby nie zgorszyć się złem, a jednocześnie nie chcieć oddawać się bezużytecznej krucjacie. Pan mówi bowiem: „Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa”. Innymi słowy: “Zaufaj Mi!”
Jezus uczy nas cierpliwości. Rozwój dobra dokonuje się powoli i pośród ludzkiej słabości. Najskuteczniejsza walka ze złem dokonuje się poprzez pielęgnowanie w sobie dobra.
2023-07-15

Przypowieść o siewcy opowiada, że skuteczność słowa Bożego nie jest jednak bezwarunkowa. Zależy od podatności człowieka na przyjęcie go, a ta jest bardzo zróżnicowana. Przypowieść jest tak mocno osadzona w rolniczych realiach Ziemi Świętej, że potrzebowała objaśnienia. Ziarna na drodze obrazują „każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go; przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu”. Los ziaren na gruncie skalistym to obraz „tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia i jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje”. Ziarno, które padło między ciernie, „a ciernie wybujały i zagłuszyły je”, oznacza „tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne”. Wreszcie ziarna, które „padły na ziemię żyzną i plon wydały”, oznaczają każdego, „kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny”. Słuchacze tej przypowieści uczestniczący w liturgii eucharystycznej mają szczerze się zastanowić, która gleba jest obrazem ich własnego życia oraz czy i jakie plony przynosi zasiew w nich słowa Bożego.
2023-07-08

Jezus, nasz Zbawiciel, nieustannie zaprasza nas do spotkań z Nim. Tak jak w dzisiejszej Ewangelii: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. Zaproszenie skierowane jest do wszystkich! A nasze wielorakie utrudzenia i obciążenia są Jezusowi dobrze znane. I nie są Mu obojętne! Więcej – o całym trudzie i bolesnych aspektach naszego bytowania na ziemi mówi jako o Jego jarzmie! „Weźcie na siebie moje jarzmo”. To prawda, wszystkie Boże stworzenia, a zwłaszcza człowiek Bogu podobny, są niezmiennie arcydziełem Boskich Osób. Na całym stworzeniu i na nas mocno jednak zaciążył grzech pierworodny. Staliśmy się (nasze człowieczeństwo dotknięte zwątpieniem, cierpieniem i śmiercią) problemem nie do rozwiązania i ciężarem nie do udźwignięcia. Wszystko zmienił akt zbawczy Jezusa Chrystusa. On się nami obarczył. Wziął na siebie wszystko, co miało nas zniszczyć. Nadal czujemy na barkach jarzmo i ciężar, ale wystarczy przyjść z tym „bagażem” do Jezusa, i nie iść drogą buntu i rozgoryczenia, ale podążać drogą cichości i pokory serca. „Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”. Ukojenie już tutaj, dzisiaj, i w szczęśliwej wieczności.